sobota, 16 lipca 2011

Mój nowy kumpel!

Cześć wszystkim! wlaśnie wróciłam znad morza, droga to była istna masakra! Z półwyspu Helskiego do Gdyni 4 godziny w korku. Szok. Jechaliśmy do Bialegostoku 11 godzin. Mój tatuś stwierdził,że mielismy 3,5 h opóźnienia przez korki, to i tak nieźle nadrobiliśmy podobno:) Dziś nic z własnych robótek nie dodam, ponieważ padam. Ale mam mase nowych pomysłów, niektóre podpatrzone na straganikach, nawet kupiłam już kilka materiałów :) a więc niedługo będą. Ale przedstawiam wam nowego kumpla :) wyrwałam goza 22zł na straganie. Jest świetny i szukam dla niego ciekawego imienia :) Czekam na propozycje! :)
P.S. Zdjęcie kiepskie bo z internetu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz